Każda dziedzina rynku rządzi się swoimi prawami. Czasem jest lepiej, czasem gorzej. Jednak rok 2019 nie był najlepszy jeśli chodzi o używane ciągniki rolnicze. Tam niestety notowane są spadki.
Spadki procentowo
W roku 2019 zarejestrowano spadek o 4,4% w stosunku do roku 2018. Zarejestrowanych zostało tylko 14816 szt, natomiast rok wcześniej 15 494. Prym na rynku wtórnym maszyn rolniczych wiedzie wciąż John Deere.
Spadki zapotrzebowania na części
Jednoznaczne zatem jest, że skoro tendencje spadkowe dotyczą ciągników używanych, to tak samo części do ciągników, części do traktorów, nawet tych dostępnych w internetowym sklepie rolniczym.
Statystyki
Jak już wspomniano, liderem rynku ciągników używanych zostaje John Deere, zarejestrowano 2141 maszyn tej firmy, co daje nam 14,5% udziału w rynku wtórnym. John Deere jest liderem we wszystkich kategoriach wiekowych, jednak nie starszych niż 20 lat. Tam prym wiedzie Zetor, posiadający 10,6% udziału w rynku (3 miejsce). Środkową pozycję na podium z wynikiem 1968 sztuk, czyli 13,3% zajmuje Massey Ferguson.
Podział na modele
Tutaj również notowane są spadki w stosunku do roku poprzedniego. Jeśli jednak klasyfikować mielibyśmy po modelach, to jedynym niepodważalnym królem jest Ursus, który zdominował pozostałych swoją przewagą. Zarejestrowano ponad 720 szt tego modelu. To jednak nadal mniej, niż w roku poprzednim. Jednak skoro ciągniki te są kupowane, to zbyt mają też części Ursus – zarówno te oryginalne, jak i zamienniki – niczym nie odbiegające od macierzystych.
Części rolnicze zawsze będą miały zbyt, dopóki maszyny rolnicze będą zakupywane. Szkoda tylko, że w mniejszych ilościach i to w dodatku nadal w tendencji spadkowej. Widać jednak, że bliskie nam maszyny rolnicze takie jak Zetor czy Ursus, nadal mają dla nas znaczenie. Do tego stopnia, że ściągamy je z powrotem od zagranicznych sąsiadów.
Należałoby się zastanowić nad tym, czy mamy jakiś wpływ na zmianę tych cyfr? Czy jest szansa na wzrosty sprzedaży na rynku wtórnym, zamiast ich spadków? W tej sprawie powinniśmy pytać ekspertów badających rynek. Jednak tutaj niewątpliwie mają znaczenie ceny, dostępność oraz zapotrzebowanie. Większość rolników, jeśli już decyduje się na zakup ciągnika, to rozważa dogłębnie każdą, nawet najmniejszą kwestię z tym związaną, od ceny, dostępności części, modeli, na jakości skończywszy. Jednakże nawet gdyby zapotrzebowanie wzrosło, to nie ma gwarancji, że sprzedaż na rynku wtórnym wzrośnie do tego stopnia, aby dorównać lub przebić lata poprzednie. To zapewne kwestia działań długoterminowych oraz ciężkich długich negocjacji na płaszczyźnie rolnik – czyli potencjalny kupiec, a sprzedający. Dochodzi jeszcze kwestia tego, czy jest szansa na dostanie dofinansowania na tego rodzaju zakupy. To wzmocniłoby sprzedaż na rynku wtórnym.
